facebook
System PJ
to 129 349 pojazdów na 669 259 fotkach
logowanie pamiętaj mnie zapomniałem hasła

Lexus GS- Series 1997r

Oglądano już 6835 razy
Zobacz także: Opinie kierowców o Lexus GS- Series »
  • Rocznik

    1997 r.

  • Właściciel

    mikeflasher

  • Kategoria

    Seryjne

  • Lokalizacja

    Kraków

  • Pojemność

    2997 cm3

  • Moc

    219 KM

  • Max. moment obrotowy

    275 Nm

  • Przysp. 0-100 km/h

    9.20 s

  • Opis

    Wersja europejska, ostatni rok produkcji cygara lub - jak ktoś woli - pancernika, de facto adaptacja pierwszej Toyoty Aristo z 31 października 1991 r. Wyszukanie niszowego auta w stanie spełniającym dość pedantyczne oczekiwania z założenia nie jest proste i takie nie było - na ten egzemplarz polowałem przez ok. 2 lata. Znaleziony został daleko za zachodnią granicą w Weinheim i sprowadzony do kraju w maju 2009. Zainteresowanych opisem i historią serii GS odsyłam do https://mag.lexus.co.uk/history-lexus-gs, ponieważ większość polskojęzycznych źródeł sieje herezję.

  • Tuning

    Trudno mówić o tuningu, kiedy auto ma w sobie tylko fabryczne poprawki oferowane przez Toyota Team Europe w Köln, które w wersjach GS T3 instalowane były przed wysłaniem aut do europejskich salonów... W każdym razie od standardu ten model odróżniają:
    - usztywnione zawieszenie, całość Bilstein;
    - kompletny układ wydechowy ze stali nierdzewnej TTE, +7 KM;
    - unikatowe felgi TTE dedykowane do GS T3.

  • Silnik

    Znany przede wszystkim z Toyoty Supry 2JZ-GE. Klasa sama w sobie. Dla niektórych ten silnik to legenda i miło coś takiego usłyszeć, choć dla mnie to po prostu trwała, niezawodna i dynamiczna jednostka o wielkich możliwościach. Moc przenoszona jest na tylną oś z dużym spokojem i bez jakichkolwiek szarpnięć za sprawą równie trwałego co silnik, 4-biegowego automatu A341E firmy Aisin. Skrzynia nie posiada trybu ECO jak to ma miejsce w nowszych generacjach - tu do wyboru jest tylko NORMAL i POWER. Daje się to odczuć przy tankowaniu, choć jak na klasę pojazdu, masę i małą liczbę przełożeń automatu wynik jest całkiem przyzwoity.

    Zużycie paliwa (Pb95/Pb98):
    - trasa 90-140 km/h - 9,5-12,5 L
    - miasto - 13,0-16,0 L (ale zdarzało się i 20;-)
    W cyklu mieszanym, czyli moje faktyczne zużycie na koniec miesiąca to ok. 12 L. Przy zbiorniku paliwa 80 L i trzymając się zasady /nie jeździmy na rezerwie/ paliwa wystarcza na ok. 650 km (ciekawostka: rezerwa włącza się już przy pozostałych 15-18 L).

  • Wnętrze

    Wnętrze przestronne. Daje znać o sobie duży rozstaw osi. Auto było kupione z myślą o rekreacyjnych wycieczkach w 2 a czasem 4 osoby i jak na razie jeszcze nikt nie narzekał na komfort.
    Tapicerka skórzana, gruba, wysokiej jakości, bez większego uszczerbku przetrwała do dziś (może z wyjątkiem małego uszczerbku obszycia z lewej strony kierownicy).
    Deska rozdzielcza zaprojektowana w sposób prosty, czytelny i przejrzysty, bez zbędnej ekstrawagancji. Dla jednych archaiczna, dla innych już klasyczna. W każdym razie nacechowana wyjątkową ergonomią.
    Całość wnętrza wykonana odpowiednio do klasy pojazdu, czyli pomimo upływu lat nic nie trzeszczy, nie skrzypi, nie stuka i nadal jest bardzo przyjemne w dotyku.

  • Zawieszenie

    Auto sprowadzone zostało z rynku niemieckiego, który jak powszechnie wiadomo posiada autostrady, stąd fabryczne wyposażenie w dość twarde amortyzatory i sprężyny Bilstein. Takie rozwiązanie w znacznym stopniu negatywnie wpływa na odczucia płynące z jazdy po niektórych polskich drogach, szczególnie tych niższej kategorii. Jednak z uwagi na rekreacyjne przeznaczenie auta i zazwyczaj tylko weekendowe, ekspresowo-autostradowe podróże, względy praktyczne mają tu drugorzędne znaczenie.

    Aktualnie zastosowane letnie ogumienie firmy TOYO:
    - przód 235/40 ZR18
    - tył 275/35 ZR18
    Począwszy od sezonu 2011 zrezygnowałem z eksploatacji GS-a w warunkach zimowych i tak zostało dziś.

  • Car Audio

    Strona audio od momentu powstania Lexusa zawsze była wizytówką tej marki. W wersjach europejskich nagłośnienie pochodziło od firmy Pioneer. Nie jest to może klasa Infinity, jakim raczone były modele USA/Kanada, niemniej w latach '90 ten sprzęt wart był swojej ceny. Gitary, perkusja i wokal różnych rockowych kapel - bo w przeważającej większości to właśnie mam w odtwarzaczu - brzmią co najmniej poprawnie. Rodzaj muzyki tak naprawdę nie ma tu znaczenia, ponieważ sprzęt daje wystarczające możliwości manualnego sterowania korektorem dźwięku pozwalając swobodnie dopasować nutę do indywidualnych preferencji. Z tego też powodu (nie jestem audiofilem) rozbudowa audio dla mnie mija się z celem.
    Podsumowując: całość 6+1 (z subwooferem) jest fabryczna i z powodzeniem sprawdza się podczas każdej podróży, a dodatkowo podpięta została tylko wtyczka mini-jack umożliwiająca podłączenie cywilizowanych nośników z muzyką.

  • Pamiętna podróż/przygoda

    Po sprowadzeniu auta na pierwszy przegląd pojechałem do ASO. Spodziewałem się, że przygoda będzie pamiętna, gdy wystawią mi fakturę, ale inne zdarzenie całkowicie przebiło kwestię kosztów. Tak zwany doradca klienta, zanim zobaczył auto na oczy, zasugerował pomyłkę w kwestii rocznika 1997 mojego modelu twierdząc, że GS jest oferowany od 1998 (owszem, w PL, przez sieć dilerską Toyoty). Musiałem go zaprosić na parking, aby zwątpił. Może był nowy, może jeszcze się uczył, jednak wyszła z tego całkiem zabawna sytuacja, a przy okazji dobra, niecodzienna historia do opowiadania przy grillu. Bo i ile razy w życiu zdarza się pojechać czymś do ASO i usłyszeć, że nie ma takiego modelu? ;-)
    Kolejna pamiętna sytuacja, powtarzająca się zresztą wielokrotnie to ocena wieku auta przez osoby postronne. Wizualnie, szczególnie z ujęcia tył-półprofil oceny oscylowały nawet wokół lat 02-05. Wielki komplement dla Giugiaro, zważywszy, że karoserię rysował jeszcze w 1988 r. Na pewno nie bez znaczenia jest tu fakt rzadkości modelu w PL - oko laika nie miało się kiedy przyzwyczaić i umiejscowić auta we właściwych latach.
    No i przygoda nr 3, klasyka, czyli osiągnięcie zegarowego V-MAX. Miło zaskoczyłem się, jak dziecinnie łatwo można to zrobić, choć przyznaję, że było trochę z górki ;-)

  • Perspektywy

    Już nieaktualne, ale zawsze widziałem w tym modelu:
    - modyfikację GE na GTE 380KM;
    - wykończenie fabrycznej kierownicy drewnem;
    - zamiana szarej skóry na białą;
    - wymiana zegarów na TRD V-MAX 320 km/h;
    - białe podświetlenie zegarów i deski.

  • Plusy i minusy pojazdu

    Plusy i minusy to rzecz względna. Nie będę obiektywny, ponieważ uwielbiam to auto. Jeśli jednak miałbym się do czegoś przyczepić, to ze względów czysto estetycznych poprawiłbym mistrza Giugiaro kreśląc nadwozie o kilka centymetrów szersze dla - w moim przekonaniu - lepszych proporcji. Choć z drugiej strony GS musi znać swoje miejsce w szeregu - większe gabaryty to konkurencja dla starszego brata, modelu LS.
    Największy plus dla mnie to częstotliwość spotykania GS300 MK1 na ulicach - jest praktycznie żadna. Student tego nie kupi, bo w dłuższej perspektywie ewentualne koszty go zniszczą, a dla osób obracających dużymi kwotami to auto w żaden sposób nie będzie już atrakcyjne. Natomiast kolekcjoner czy inwestor będzie szukał LS-a. Kto więc tym jeździ? Chyba tylko fanatycy, jak ja.
    Druga ważna sprawa: auto nie nastręcza problemów eksploatacyjnych (w co wspomniany student jednak nie uwierzy), a podstawowe elementy (filtry, hamulce, rozrząd, zawieszenie) są relatywnie tanie (w to nie uwierzy tym bardziej) i w miarę dostępne - średni czas oczekiwania na cokolwiek, to max. 3 dni robocze, choć niestety, pewne elementy wiążą się wyłącznie z wizytą w ASO lub zamawianiem na ebay za granicą.

  • Osiągnięcia

    Bolid zdecydowanie to nie jest. Według danych producenta ten model nie jeździ szybciej niż 230km/h (wersja T3 - 235km/h) i w sumie producent podaje prawdę. Naturalnie samą wskazówkę prędkościomierza można zapędzić wyżej, aż pod wartość 250 km/h.
    Kwestią sporną jest natomiast przyspieszenie 0-100km/h podawane zależnie od źródła w przedziale 8.8-9.2s. Ba, przy zastosowaniu ciężkich 18 calowych felg TTE nawet 10,3s... W każdym razie na 1/4 mili nigdy się tym nie ścigałem ;-) A elastyczność w warunkach drogowych jest wyśmienita - wystarczająca, aby na drodze krajowej łyknąć 3 ciężarówki na raz i dalej podróżować sprawnie.
    Największym osiągnięciem pozostaje jednak zużycie paliwa na trasie Kraków-Budapeszt, które udało mi się sprowadzić do poziomu 9,3 L/100km jadąc 90-120km/h. Nie słyszałem, żeby komuś ze znajomych leksiarzy się to udało, bo auto kusi do mocniejszego operowania pedałem gazu.

  • Marzę o...

    AUTO SPRZEDANE !!!

    Niestety, ten Lexus zmienił właściciela z przyczyny tak głupiej, że ciągle jeszcze żałuję tej decyzji. Polak płakał, jak sprzedawał ;-) Odnośnie planów i marzeń, to zamierzam kiedyś ponownie postawić GS300 T3 w garażu - to będzie już trzeci, chętnie biała perła, srebrna listwa i z beżem w środku.
    W perspektywie LS400 z 1994 roku i... Toyota Previa 2.4 AWD z 1998.
    Na razie skończyło się zrealizowaniem Volvo 850 2.3 T5, więc spokojnie i po kolei.

InformacjaDodawanie komentarzy zostało wyłączone dla tego pojazdu.

Losowe pojazdy

  • Alfa Romeo 145
  • Volkswagen Golf
  • Suzuki GS 500
  • Simson S51 Enduro
  • Aprilia RS 50
  • Kawasaki ZX-10R

Co robią kierowcy na PJ