Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1996 r.
1596 cm3
78 KM
121 Nm
18.00 s
Jest to polonez Caro 1.6 GLI.
Poldka kupiłem w 2009r, w stanie bardzo opłakanym - bez przeglądu, z mchem w nadkolach, zeżartymi drzwiami, nadkolami itd, co widać na niektórych zdjęciach.
Mechanicznie był niemal igiełka, 165tys przebiegu ale w pełni sprawny, ładnie latał, czasem nawet bokami ;)
Sprzedany po pół roku, bo rdza była nie do opanowania.
Lakier czarny mat na niektórych elementach? ;)
Przez pewien czas wnętrze było wybebeszone, były tylko przednie siedzenia i nic więcej ;)
Stareńkie 1.6 z jednopunktowym wtryskiem, chodził bardzo fajnie, zawsze odpalał od pierwszego strzału, nawet spalanie miał umiarkowane, w trasie ok 7-7,5l benzyny na 100km. LPG nigdy nie widział.
Mimo 13 lat tapicerka była w całkiem fajnym stanie, m.in dlatego, że cały czas był na niej pokrowce, tylko zagłówki były poniszczone.
Poza tym wszystko standard, piękna polonezowska dźwignia zmiany biegów, obrotomierz itd.
Klasyka na resorach. Mega komfort.
Kaseciak sherion z wejściem minijack i 4 głośniki tonsila ;)
Wieczór kawalerski kumpla, wyprawa poldonem i nocleg w nim w 3 osoby
Po sprzedaży jeszcze przez parę miesięcy widziałem go na złomowisku, ale jakiś czas temu zniknął... Dziś pewnie jest jedną z wielu puszek na półce w hipermarkecie.
+ tylny napęd
+ stan silnika
+ wygoda
+ oldschoolowy styl
- rdza
- rdza
- RDZA
- osiągi, troszkę więcej mocy by nie zaszkodziło
- brak szpery
Nigdy mnie nie zawiódł
Polonezie trucku z podwójną kabiną. No i mocnym silnikiem.
Ale to może kiedyś ;)
Zastanawia mnie po co kupować takie auto w dzisiejszych czasach? Nie były doskonałe a mimo to przyciągają.
Wujek takiego miał. What is love i rurra! Polonez to dobre auto, ale ma jedną ogromną wadę - gnije...